Proces Janusza G. rozpoczął się w marcu 2018 r. i gdy zmierzał już ku końcowi musiał się rozpocząć się od nowa.
Wyrok w niecodziennych okolicznościach zapadł 26 marca w samo południe. Ze względu na epidemię koronawirusa na jego ogłoszeniu na sali sądowej nie mogło być ani publiczności, ani dziennikarzy. Był jedynie skład orzekający, czyli dwóch sędziów zawodowych i troje ławników, prokurator, pełnomocnik rodziny Haliny G. i obrońca oskarżonego. Nie stawił się natomiast sam oskarżony, choć we wszystkich wcześniejszych rozprawach uczestniczył.Sąd Okręgowy w Krośnie uznał, że Janusz G. zabił swoją byłą żonę Halinę i skazał go za to na 25 lat pozbawienia wolności. Sąd zdecydował też o jego tymczasowym aresztowaniu na 3 miesiące. Ustne uzasadnienie wyroku było bardzo szczegółowe i trwało ponad godzinę.
Wyrok nie jest prawomocny. Stronom przysługuje apelacja do Sądu Apelacyjnego w Rzeszowie.
Do sprawy powrócimy.
[AKTUALIZACJA]
Sąd Okręgowy w Krośnie nie miał wątpliwości, że to Janusz G. z Jasła brutalnie zamordował swoją byłą żonę. 26 marca mężczyzna został skazany na 25 lat pozbawienia wolności za zabójstwo Haliny G. Czytaj więcej: Ślady krwi pogrążyły zabójcę pielęgniarki.


Komentarze
Dodaj komentarz