Ryszard Skotniczny, prezes Stowarzyszenia Europa Tradycja z Komborni zorganizował 22 września na Placu Konstytucji 3-go Maja, przed kościołem oo. Kapucynów, konferencję prasową. Jej tematem był podejmowanie przez Inspekcję Sanitarną niezrozumiałych, według członków Stowarzyszenia działań, w stosunku do Kościoła i katolików. Specjalny apel w tej sprawie Europa Tradycja wystosowała do parlamentarzystów z Podkarpacia.
- Od kilku miesięcy mamy w naszym kraju dziwną sytuację, gdzie urzędnicy uzurpują sobie prawo dysponowania nami, ale też sprawami, które im nie podlegają. Wiemy, że w kraju obowiązuje konkordat i sprawy duchowe, kościele są w gestii biskupów, hierarchów kościelnych. W naszym województwie, o dziwo wydawałoby się bardzo chrześcijańskim, mamy od kilku miesięcy próby ingerencji przez powiatowych inspektorów sanitarnych, bądź wojewódzkiego w to, jak ma być podawana komunia święta - powiedział prezes Ryszard Skotniczny.
Podał tez przykład, gdzie leżajski Sanepid twierdzi, ze podawanie komunii do ust jest niebezpieczne, chociaż nie znamy ku temu żadnych powodów i określeń czysto naukowych.
- Podobno dla zarażenia potrzebny jest co najmniej 15 minutowy kontakt twarzą w twarz, a przecież do czegoś takiego nie dochodzi podczas udzielania sakramentu - stwierdził prezes Stowarzyszenia Europa Tradycja.
Stowarzyszenie zwróciło się do parlamentarzystów z Podkarpacia , aby podjęli ten temat, gdyż Stowarzyszenie już więcej nic nie może zrobić.
- Po korespondencji z Sanepidem czy duchownymi okazuje się, że jesteśmy w punkcie wyjścia. Urzędnicy uważają, że wiedza lepiej i ingerują w to, jak mamy dzisiaj sprawować nasze kościelne liturgie - dodał Ryszard Skotniczny.
Jego zdaniem, od tego, co i jak ma się dziać w kościele powinni nie decydować urzędnicy, a hierarchowie. Nie oznacza to, że nie musimy przestrzegać pewnych rygorów sanitarnych, ale mają być one przekazane przez władze kościelne, przez proboszczów, a nie przez inspektora sanitarnego. Chodzi tutaj między innymi o sposób podawania komunii świętej.
Treść apelu do parlamentarzystów
Od początku stanu epidemii bardzo wiele procedur i postępowań kreowanych przez władze i przepisy budzi wątpliwości, co do ich praworządności. Niektóre były jawnie absurdalne, jak np. zakaz wchodzenia do lasu. Inne nie wiadomo, na czym w istocie polegają, np. czy faktycznie istnieje zagrożony karą obowiązek noszenia masek. Wszystko to jest psuciem państwa i prawa.
Środowiska katolickie szczególnie zaniepokojone są ingerowaniem władzy państwowej w sprawy kościelne, zastrzeżone postanowieniami Konkordatu, Konstytucji i ustaw zwykłych. Jak w najgorszych czasach PRL, znowu zdarzają się sytuacje bezprawnej inwigilacji policji, czy wręcz rozpędzenie oficjalnej diecezjalnej pielgrzymki na Jasną Górę.
Oddzielnym problemem jest działania Głównego Inspektora Sanitarnego i służb mu podległych. Już w okresie wiosennym w jednym z powiatów Podkarpacia zdarzył się przypadek, gdy Powiatowy Inspektor poczuł się właściwy dla dyrygowania, w jaki sposób należy udzielać sakramentów. Przed kilkoma tygodniami w innym powiecie Inspektor zaczął podejmować działania sugerujące, iż przystępowanie do sakramentów stanowi szczególne zagrożenie.
W tej ostatniej sprawie skierowaliśmy pismo do Inspektora Wojewódzkiego, informując jednocześnie Biskupa Rzeszowskiego. Odpowiedź Inspektora Wojewódzkiego, przesłana również do wiadomości Biskupowi, jest całkowicie niezadowalająca. Wobec tego, za niezbędne uznajemy wyjaśnienie, co rzeczywiście kieruje Inspekcją Sanitarną, czy nie są to działania intencjonalnie antykościelne, skierowane przeciw katolikom. Dlatego apelujemy do parlamentarzystów Podkarpacia, o natychmiastową aktywność na rzecz wyjaśnienia tego problemu.
Podobne sytuacje powstają nie tylko w Polsce. Jak w niedawnym wystąpieniu zwrócił uwagę kardynał Robert Sarah, prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, problem występuje w wielu krajach. Dobrze byłoby jednak, gdyby Polska, wciąż ostoja katolicyzmu, nie szła tą drogą. A tam, gdzie popełniono błędy bądź nadużycia, należy je jak najszybciej naprawić. Łącznie z wyciągnięciem konsekwencji personalnych.
W imieniu Stowarzyszenia Europa Tradycja
Ryszard Skotniczny, Prezes


Komentarze
Dodaj komentarz