- Z żoną poszliśmy karmić ryby w stawie i w pewnym momencie zauważyliśmy leżącego daniela. Na początku nie wiedziałem co się stało. Po chwili zobaczyłem kolejne. Zmroziło nas, byliśmy z żoną wielkim szoku. Z całego stada liczącego 20 danieli, wilki zagryzły nam dziesięć i były to najbardziej okazałe sztuki. Pozostała nam połowa - opowiada Marek Zborowski.

- Był to pierwszy atak wilków na daniele od 12 lat, czyli od kiedy zajmuję się hodowlą tych zwierząt, choć około 10 lat temu zagryzły mi psa - powiedział hodowca.
Pan Marek o zdarzeniu powiadomił Regionalną Dyrekcję Ochrony Środowiska w Rzeszowie. Na miejscu byli już pracownicy RDOŚ, którzy wykonali oględziny.

Rzeszowski RDOŚ poprosiliśmy o komentarz dotyczący dzisiejszego wydarzenia w Iskrzyni. Opublikujemy go po otrzymaniu.
[AKTUALIZACJA]
Antoni Pomykała, p.o. zastępcy Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Rzeszowie potwierdził, że daniele zostały zagryzione przez wilki.
- Na miejscu pracownicy wykonali czynności mające na celu ustalenie przyczyn i sprawcy śmierci zwierząt oraz zabezpieczenia materiału dowodowego. Obecnie są dokonywane czynności mające na celu ustalenie wartości szkody - poinformował Antoni Pomykała.
[AKTUALIZACJA 2]
Łukasz Lis, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Rzeszowie poinformował 20 sierpnia, że do ataku wilków doszło w wyniku uszkodzenia ogrodzenia.
- Szkoda została uznana. Odszkodowanie zostanie wypłacone - dodał Łukasz Lis.
{rrrArticleSection}23699{rrrArticleSection}
{rrrArticleSection}22094{rrrArticleSection}
{rrrArticleSection}18426{rrrArticleSection}


Komentarze
Dodaj komentarz