Pod hasłem #Nie_Ich_Wojna, na krośnieńskim rynku odbył się protest przeciwko wojnie na Ukrainie.
Protest przeciwko agresji wobec ludności cywilnej zorganizowali 15 marca na rynku w Krośnie Młodzi dla Wolności - Krosno.

- Kilkaset kilometrów stąd burzone są przedszkola, osiedla mieszkalne. Domy, z których uciekają ludzie przestają istnieć. Wierzę, że kiedy to wszystko się skończy, to zdołamy to wszystko odbudować, że naród ukraiński poradzi sobie z tą agresja i podniesie się z gruzów. My po II wojnie światowej, po Powstaniu Warszawskim daliśmy radę odbudować stolicę, bo bardzo mocno w to wierzyliśmy. Uda się i teraz Ukrainie - powiedział Jakub Kędzierski, prezes Okręgu 22 Sekcji Młodzieżowej Partii Korwin Młodzi Dla Wolności.

Dodał też, że to, co się dzieje teraz na Ukrainie jest sytuacją bezprecedensową.

- Od kilku dni jest to już wojna totalna wymierzona nie w żołnierzy, dowódców czy sprzęt, ale w dzieci, szkoły, internaty, noworodki w szpitalach. Na to nie ma naszej zgody i nie można milczeć jak na głowy dzieci spadają bomby. Mamy XXI wiek i wydawać by się mogło, że takie wojny to już przeszłość. Tak prowadzona wojna to jest bestialstwo - podkreślił Jakub Kędzierski.

Protest w Krośnie przeciw wojnie n aUkrainie

Ryszard Skotniczny zaznaczył, że świat patrzył obojętnie, kiedy wybuchały kolejne wojny w Europie i nie tylko oraz ginęli ludzie, dostarczając broń jednej i drugiej stronie.

- Wojna na Ukrainie trwa nie 20 dni, ale od kilku lat. Świat zaakceptował aneksję Donbasu, Krymu, nie robiąc nic. Dzisiaj dalej giną ludzie. Na szczęście Polacy zdają egzamin na piątkę z plusem - społeczeństwo, stowarzyszenia, samorządy okazją wielkie serce - powiedział Ryszard Skotniczny, wiceprezes Regionu Podkarpackiego Parti KORWiN.

- Jesteście wspaniali, macie wielkie serca. Jesteście naszymi prawdziwymi sąsiadami. Od początku wojny dajecie przykład całej Europie, co znaczy solidarność. Trudno znaleźć na to słowa wdzięczności. Nasze dzieci są teraz w Krośnie bezpieczne, nie głodne, nie słyszą i nie widzą tego, co się dzieje na Ukrainie. Dziękuję za to wszystkim wolontariuszom pomagającym nam na co dzień, prezydentowi Krosna Piotrowi Przytockiemu, Fundacji Slow Beskid z Ryszardem Skotnicznym i Małgorzatą Hałkowską, która opiekuje się nami, a także kierowcy autokaru Bogdanowi Józefowiczowi i naszemu kierowcy z Ukrainy - dodała Małgorzata Kozariewa, która przedzierała się przez kilka dni z Energodaru i znalazła bezpieczne schronienie w Krośnie.

W proteście wzięło udział kilkadziesiąt osób.

Nikt jeszcze nie skomentował. Bądź pierwszy!

Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. terazKrosno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.